W Cylindrze Iluzjonisty Rozdział 1 cz.2
Francja 1901 Annette zabrała ją do pokoju należącego do Seraphine. Przeprowadzając przez tłum współczujących i łkających artystów w miarę bezboleśnie, chciała oszczędzić dziecku zbędnych emocji. Uważała, że dziewczynka mimo niesprawiedliwie młodego wieku powinna przyzwyczaić się do sytuacji jak najszybciej. Musiała się uodpornić, zacisnąć zęby i iść przez życie z uniesioną głową, nie zważając na widma przeszłości. Kobieta w tamtej chwili obiecała sobie, że wychowa dziewczynkę na silną i odważną kobietę, która będzie potrafiła stawić czoło życiu i ludzkiemu okrucieństwu. Rosalie przez całą drogę nie odezwała się ani słowem, przytłoczona współczuciem skierowanym w jej stronę, wolała się raczej skupić na powstrzymywaniu wzbierających w niej łez. Los wydawał jej się bezczelny, jak śmiał zrobić coś takiego jej matce, im dwóm. Idąc ramię w ramię z Annette, starała się nie okazywać jakichkolwiek oznak wrażliwości czy strachu przed samotną przyszłością,